Menu

2/2/2015

Fotografowanie jako sposób przekazania wartości poetyki bycia

Mgr. Jiří Siostrzonek, Ph.D.

 

 

Wstęp

 

W obliczu współczesnych politycznych i kulturalnych zmian, nadal istnieją fakty, które przez społeczność odbierane są jako dane i niezmienne bez względu na dramatyczność zmian klimatu socjalnego i kontekstu kulturalnego. Z całą pewnością możemy do nich dodać przestrzeń sztuki. Czy interesuje się dziś w ogóle ktokolwiek posłannictwem i sensem sztuki? Skutkiem tego, że postmodernizm rozluźnił wszystkie powiązania, definicje, zrelatywizował wartości, stało się stworzenie punktu zero. Chociaż także na takich niezdefiniowanych podstawach, w środowisku niepewności i wątpień ponownie przebiegają dyskusje o eksploatacji twórczości i nowych punktach oparcia w sztuce. Oczywistym jest, że niełatwe się staje znalezienie nowej harmonii między diametralnie odróżniającymi się poglądami teoretyków, krytyków sztuki, muzyki i teatru. Na pozbawionym struktury polu sztuki dochodzi do spotkania „starej teorii”, postmodernistycznych negacji i nowych nurtów myślowych.

 

Powstaje pytanie: czy nawet dziś w tak zmiennym środowisku wartościowym sztuka może oddziaływać na formowanie świata człowieka? Na pewno nie jest niczym nowym, szokiem albo powodem do niepokoju fakt, iż aktywnie albo pasywnie sztuką interesował się i nadal interesuje tylko ułamek społeczności. Oczywistość, że ludzie czytają czy też chodzą do kina nie ma żadnego wpływu na kształtowanie osobowości człowieka, jego wartości i jakości życia, bez świadomego kontaktu ze sztuką. W literaturze fachowej jest często podkreślana potrzeba równowagi między racjonalnością i sekundarną emocjonalnością. Póki duchowa strona ludzkiej duszy nie będzie sycona spirytualizmem, pięknem, etyką - dochodzi do jej atrofii. Konsekwencje takiego cierpienia w ramach całego społeczeństwa i jednostki są dobrze znane z życia realnego.

 

Sens przebywania ze sztuką to nie tylko zbieranie informacji o osiągnięciach sztuki i ilość odwiedzonych wystaw albo koncertów. Jego podstawa tkwi w okazji i możliwości, jest to w potencjonalności. Celem spotkań człowieka ze sztuką jest animacja jego naturalności i kreatywne podejście do życia, myślenie i przeżywanie. Akcent jest wtedy kładziony na indywidualnej aktywności przy zetknięciu się ze sztuką i komunikacji prowadzącej do kontemplacji. Tę kreatywność umożliwiają takie formy akcji np. land art, happening, body art itd. Zarówno fotografia jak i proces fotografowania mogą znacząco określić przestrzeń i czas do własnych przeżyć i autokomunikacji przy doświadczaniu świata osobistego.

 

W ramach sztuki fotografia znajduje się w specyficznej sytuacji. W odniesieniu do pozostałych kierunków sztuki jeszcze nie dokończyła swojego procesu emancypacji. Stale pojawiają się opinie przedstawicieli czołowych instytucji, że fotografia nie należy do renomowanych galerii sztuki. Na szczęście to są tylko indywidualne i odosobnione przypadki. Z drugiej strony fotografia jest o wiele mniej podatna na wpływy (artystyczne, kulturalne, techniczne, itd.), co daje jej dobrą pozycję wyjściową w obronę przeciwko konserwatywnym opiniom. Jej słabość może ujawnić się w nieskończonym spektrum prawd wszystkich tych, którzy trzymali w ręku aparat fotograficzny, przez co czują powołanie bycia jednocześnie  krytykami i teoretykami fotografii. Z drugiej strony w dzisiejszych czasach fotografia dzięki swej dostępności, jest najbardziej demokratycznym środkiem przy spełnianiu kreatywnego myślenia i emocjonalnym przeżywaniu każdego człowieka.

 

Dlatego też nie czując się specjalistą od trendów, styli i historii fotografii, spróbuję podejść do wybranego tematu konferencji pod kątem widzenia wspomnianym powyżej. W tekście spróbuję przekazać niektóre stanowiska dotyczące roli fotografii i samego fotografowania jako znaczącego źródła kultywacji osobowości. Dla ilustracji przytoczyłem przykład demonstrujący inspirację animacji filozoficznego myślenia za pośrednictwem procesu fotografowania i fotografowanie pejzażu w szerszym kontekście odczuwanych wartości.

 

Animacja myślenia twórczego za pośrednictwem fotografowania

 

„Filozofia wartości jest jedną z kluczowych dyscyplin filozoficznych, absencję których dziś odczuwają wszystkie nauki społeczne. Antropologiczna orientacja filozofii jest reakcją na kryzys ducha społeczeństwa i pojedynczego człowieka z końca niniejszego stulecia. Zarazem jest wyrażeniem pragnienia wpływu na tę sytuację. Po pierwsze tak, że uruchamia w człowieku odbicie jego świata wewnętrznego, motywację do działania, przyglądnięcie się aktualnym, i dlatego chronionym normom zachowywania się. Po drugie oferuje mu warianty pojmowania życia i związanych z nim wartości. Zamiast teoretycznej filozofii dane mu jest pierwszeństwo w konstytucji filozofii jako filozofii „praktycznej”.

                                   Dorotíková, S.: Filozofie hodnot – problémy lidské existence, poznání a hodnocení.

 

Równolegle z naukowymi badaniami mamy też odróżniające się interpretacje świata (religijne, artystyczne), które mają dla ontologii indywidualnej takie same znaczenie. Każde posunięcie się w sztuce, każde nowe doświadczenie estetyczne, poszerza przestrzeń ludzkiego poznania, wrażliwości i doświadczenia. Dochodzi do pogłębionej twórczej harmonii z rzeczywistością – w dziedzinie sztuki, poznania naukowego, koncepcji życia osobistego. Zarazem w człowieku podnieca potencjał estetyczny, który utrzymuje go w poetycznym nastroju. Odczuwać sztukę, znaczy partycypować z nią. W wypadku naturalnego myślenia poruszamy się w przestrzeni nieskończonych zagadek. Jest to moment, w którym już jesteśmy przepełnieni informacjami i uświadamiamy sobie, że koniecznym jest włączenie wniosków w kontekst naszego życia i nadana im sensu.

 

Kontakt z aktywną i pasywną rzeczywistością, twórczością włącznie z umysłową, to praca nie tylko z dotychczasowym doświadczeniem, ale także pozytywnie ukierunkowanym tajemnicom, intuicjom, niezwykłym połączeniem myśli. Umysłowa twórczość przy fotografowaniu i odczuwanie fotografii ma udział na reinterpretacji świata. To tutaj przecinają się procesy: fotografowania, myślenia i przeżywania. Twórczość umysłowa, która poprzedza proces fotografowania, albo trwa z nim równolegle, może być też źródłem silnych estetycznych przeżyć, tak samo jak przy stwarzaniu jakiegokolwiek dzieła sztuki.

 

Dopiero uczymy się komunikacji za pośrednictwem języka wizualnego z nowymi symbolami. O ile dialog z autorem za pośrednictwem dzieła jest niezaprzeczalny w literaturze, poezji, filmie, czy teatrze, o tyle w fotografii sytuacja jest pozornie bardziej skomplikowana. Ale dzięki uczeniu się odczuwania i interpretowania innego poglądu, akceptujemy różne możliwe światy, kultywujemy nasze zdolności do tolerancji i zaakceptowania innego, odróżniającego się stanowiska życiowego: stajemy się bardziej pojętnymi, lepiej rozumiejącymi, dojrzalszymi, ponieważ uczymy się komunikować wizualnie. Symbole w sztuce reprezentują sytuacje spotykane w codzienności. Fotografia swoim charakterystycznym sposobem prezentacji życia umożliwia każdej jednostce dostęp do szerszego kręgu konfiguracji życiowych możliwości, niż to, co oferuje jej – jednostce -  własne życie.

 

Jednak fotografia nie jest finalną metą w ludzkim życiu, jest właśnie jednym ze sposobów interpretacji świata. Fotografia i fotografowanie staje się narzędziem rozumienia życia. Obraz nie jest tylko kwestią wzroku, wywiera wpływ na całego człowieka. Kieruje się do jego wrodzonego totalitaryzmu. Przy oglądaniu fotografii może się nam skojarzyć zapach, ciepło, dotyk, uśmiech. Fotografia umożliwia widzenie świata w stanie poetycznym. Nie musimy zawsze tworzyć dzieła sztuki, ale rzeczywistość możemy odczuwać estetycznie. Na przykład fotograf akceptuje grę na autentyczne życie, stając się od razu dramaturgiem, reżyserem i aktorem – performerem. W pojedynczych fotograficznych etiudach może wysłuchiwać, przemawiać, przemyślać, przeżywać cielesność, przestrzeń, czas, uczucia, zmysły itp.

 

Poetyczne podejście do życia jest zarówno kategorycznym imperatywem filozofa, teologa, psychologa Thomasa Moorea, jego „Powrotu do oczarowania” i wezwaniem do swobodnego ponownego odnalezienia zagubionego piękna w życiu codziennym. Thomas Moore koncentruje się na pojedynczych rozdziałach, na codziennych aspektach życia (ubieranie się, meble, architekturę, jedzenie itp.), ale zarówno interesuje się sensem rytuałów, treścią słowa dom, mówi o spirytualnym i duchowym obejmowaniu świata, które pochodzi z zauroczenia się  naturą i stosunków intymnych, społecznych oraz życia publicznego. I to jest znów niekończąca się przestrzeń dla fotografowania jako formy dialogu za pośrednictwem obrazu.

 

Potrzebę „poetycznego wychowania” znacząco wypełnia proces fotografowania. Świat, w  którym się rodzimy, ma wygląd świata oczarowanego, ale z powodów socjologicznych i własnej wygody, czasem i nieświadomości, rezygnujemy z jego piękna. Fotografować znaczy widzieć ponownie, widzieć inaczej, widzieć innym wzrokiem. Fotografowanie oznacza medytacyjne podejście, które wymaga głębszego zanurzenia, które możemy zrealizować w każdej chwili,  np. w czasie podróży pociągiem, czy przy oczekiwaniu.

 

Odnośnie człowieka i sztuki możemy w ramach tej idei dostrzec pewną rozwijającą się kolejność. Za przykład może posłużyć zmiana stosunku człowieka do fotografii, kiedy w pierwszej fazie osoba fotografię „tylko” odczuwa, a jeśli do niego przemówi poetyczne pojmowanie świata, pojawi się sytuacja, w której jest zainspirowany i sam zacznie fotografować. W ostatniej fazie poetycznego pojmowania i interpretacji świata już nawet nie odczuwa potrzeby ciągłego rejestrowania aparatem, ale świadomie i intensywnie przeżywa rzeczywistość poetycznie. Dla szeregu ludzi fotografowanie jest drogą powrotną do siebie, do świata rzeczywistego, który jest wzbogacony o dalsze doświadczenie.

 

Fotografowanie może być wyjściem ze sterylnej eksploatacji sztuki z powrotem na ulicę. Jest to droga prowadzenia własnego życia na zasadach twórczości artystycznej. Takie same podniecenie może zażyć człowiek używając hrabalowskiej metody słuchania i studiowania ludzi przy różnych czynnościach i rozmowie. Chodzi o to, by być świadkiem poetycznych doświadczeń, bycia obecnym w życiu. Fotografowanie jest fenomenologią życia w praktyce.

 

We współczesnej sztuce i fotografii znajdują swoje miejsce rytualne i archaiczne formy wyrazu i przeżyć. W land arcie, sztuce konceptualnej, happeningu, performensie jest zawarta znaczna przestrzeń dla filozoficznych pytań. Póki żyjemy w pozornej naturalnej stabilizacji i opieramy się o powszechnie akceptowany układ świata, który nam jest pierwotnie dany wraz ze wspólnym językiem, tradycją, póty znamy odpowiedzi na wszystkie proste pytania. Jak tylko zastanowimy się głębiej, ta powszechna pewność bezpośredniego układu życia znika. Olśni nas blask podziwu, wzmocni się też tajemniczy zachwyt, któremu wszystko co znane staje się nieznanym i interesującym.

 

Fotografia jest częścią środowiska życia. Konserwatywne podejście do interpretacji jako porozumiewania się za pomocą ważnych przekazów, prowadzi do zrozumienia jak do nas przemawia istotność. Metoda podejścia do fotografowania nie dotyka tylko wiedzy, racjonalnej części umysłu, ale korzysta też ze źródeł wtórnej emocjonalności – wczuwanie i wcielanie się do artefaktów jako adekwatnego sposobu szukania i odnajdywania znaczenia i sensu dzieła. Twórczość dzieła fotograficznego, udział w jego powstaniu, stwarza zarówno inny świat, który swym magicznym wyglądem istotnie różni się od codzienności. Fotografia obejmuje też niewidzialne. Tajemnice obrazu nie są na pierwszy rzut oka zupełnie oczywiste. Jawne wskazuje na utajone, bliskie na oddalone, zewnętrzne na wewnętrzne.

 

Fotografowanie przyrody jako droga do wartości

 

Spojrzenie na pejzaż jest dziś prezentowane przede wszystkim z naturalnie - biologicznego i ekologicznego poglądu. Inny pogląd oferują biura podróży, które traktują pejzaż komercyjnie, jako narzędzie dla zwiększenia ruchu turystycznego. Taka wizualna informacja bywa redukowana do warstwy materialnej i fizycznych potrzeb. Dla szeregu fotografów natura jest źródłem wizualnych motywów bez dalszych indywidualnych kontekstów i doświadczeń.

 

Wpływ pejzażu na stan duszy człowieka i społeczności jest niedoceniony. Do tego, abyśmy mogli zacząć inaczej rozmyślać o świecie, o społeczności i wzajemnych relacjach, musi zaistnieć specyficzna sytuacja, która stworzy inspirującą atmosferę dla innego sposobu myślenia. Do realizacji zmiany sytuacji, nastroju, przestrzeni możemy użyć na przykład procesu fotografowania.

 

Wiele fotografii próbuje przybliżyć magię miejsca, ale większość nie wykracza nawet poza obserwacje środowiska. Zatem pojawia się pytanie, czy są miejsca przeznaczone do przeżywania a nie do fotografowania? Według wypowiedzi wielu fotografów, nie można  sfotografować pewnych tematów bez straty energii, aury miejsca, obiektu, człowieka itp. Może wystarczy powiedzieć: dom, most, studnia, brama, dzban, drzewo, krzak, człowiek, albo oniemieć z piękna. Nawet do takiej sytuacji może nas doprowadzić fotografia. Bycie w przyrodzie w trakcie fotografowania prowadzi do uspokojenia duszy, kontemplacji.

 

Przeszkodą w wyciszonej, medytacyjnej formie codziennej obserwacji otaczającego świata jest psychiczny i motoryczny niepokój. Dynamiczny styl życia pobudza nieustanne duchowe i fizyczne zmienności. Jego atrybutami są np. poukładane życie bez  potrzeby wewnętrznej kontynuacji, bez głębszego spojrzenia, dystansu zorientowanego na przyszłość i na moc. Fałszywe życie jako gromadzenie przemijających chwil. Permanentna potrzeba psychicznych i fizycznych podniet budzi obsesyjną potrzebę doładowania się adrenaliną, którą daje człowiekowi rosnące poczucie, że we własnym życiu dzieje się coś ważnego i sensownego, że stale jesteśmy w kontakcie z esencją życia. Sposobem, w jaki można odnowić stosunek z przyrodą i nawiązać z nią kontakt, dialog, jest np. wędrowanie. Wędrowanie ma inną treść i cel niż turystyka, podróżowanie.

 

Do zaspokojenia myśli przy szukaniu tematów fotograficznych w bezpośrednim kontakcie z żywą naturą najwygodniejszym sposóbem fizycznego i psychicznego poruszania się jest wędrowanie. Znaczenie słowa wędrowanie ma według filozofa Martina Heidegerra bezpośrednie odniesienie do świadomego bycia i do troski o duszę. Człowiek może w przyrodzie przeżywać własną obecność. Wędrowanie i fotografowanie można rozdzielić na krótsze i dłuższe odcinki, niezależnie od urlopu, można uskutecznić je nawet w ciągu dni pracy. Każdy dzień, bez względu na pogodę, porę roku, możemy z minimalnymi czasowymi i finansowymi nakładami absolwować krótkie wycieczki po okolicy, nawet z nikłą wprawą organizacyjną. Spotkania z przyrodą nigdy nie są takie same, za każdym razem oferują nowe emocjonalne impulsy, budują mozaikę sensownej całości. Inspirującą atmosferę nie tworzy tylko pogoda i natura, ale współpracuje z nimi nasz nastrój. Niektóre fotografie zabieramy ze sobą w aparacie, inne w świadomości i przeżyciu.

 

Bardzo rzadko w innych okolicznościach stawiamy sobie pytania o sens, niż wtedy, gdy spoglądamy na doskonałość nieba i ziemi. Turbulencja myśli zatrzymuje się, tworząc  przestrzeń dla kontemplacji. Kontemplacja zaś jest stanem, kiedy możemy przeżyć „to coś”. Jest to stan samotności, cichej, duchowej ascetyczności. Ponownie mamy okazje przeżyć bezpośrednie doświadczenie ze sobą samym. Ten stan nie musi być dla wszystkich tak samo przyjemny. Przeżycie własnej ciszy może się stać znaczącym testem naszej jednolitości. Mogą się pojawić nieszczelności albo pustka w naszej duszy.

 

Zakończenie

 

Ten tekst powstał jako ilustracja alternatywnego nauczania w dziedzinie animacji myślenia i budowania wartości, w kontekście do indywidualnego przeżycia z możliwością kultywacji ludzkiej osobowości za pośrednictwem filozofii, fotografii i przyrody. Jako materiału wyjściowego do pracy użyto fragmentu niekończącego się potencjału nagromadzonych ludzkich doświadczeń, literatury (spis żródeł jest poniżej) żywy socjalny i naturalny świat i źródło własnego indywidualnego doświadczenia. I prawie wzajemnym spotykaniem się, przelinaniem, kreatywnym dialogiem możemy pozwolić na powstanie inspirującego pola magnetycznego jako przestrzeni dla własnej twórczości i przeżywanie koherentnego osobistego świata.

 

Źródła:

 

Kolář, J.: Odpovědi. Fišer, Praha, 1984, s.73.

Bachelard, G.: Plamen svíce. Symposium, Praha 1970, s.14.

Nešpor, K.: Jóga,poezie, psychoterapie. Avatar, Praha 1997, s.6.

Čačka, O.: Psychologie imaginativní výchovy. MU, Brno 1992, s.78

Moore, T.: Návrat k okouzlení.Talpress, Praha 1997.

Kratochvíl, Z.: Výchova, zřejmost, vědomí. Herman a synové, Praha 1995, s.10.

Blecha, I.: Konec ontologie? In: Filozofický časopis 6/2004, s.1035.

 Poláková, J.: Možnosti transcendence. Logos, Praha 1996, s.82.

Doubravová, J.: Dialog a imaginace. Supraphon, Praha 1998, s.8.

Mokrejš, A.: Umění: a k čemu? Filosofická setkávání, Praha 2002, s.21.

Jankovič, M.: Dílo jako dění smyslu. Pražská imaginace, Praha 1992, s. 6.

 Weilová, S.: Dobro, mez a rovnováha. MF, Praha 1996, s.29.

 Flusser, V.: Moc obrazu. Výtvarné umění 3-4/96, s. 44 – 52., Thompson, J,B.: Média a modernita. Karolinum,

Praha 2004.,

Blecha, I.: Fenomenologie slepé skvrny. Triton, Praha 2002, s. 72 - 112.

Fink, E.: Hra jako symbol světa. Orientace, Praha s.27.

Lamač, M.: Myšlenky moderních malířů. Odeon, Praha 1989.

Dilthey,W.: Život a dějinné vedomie. Pravda, Bratislava 1980, s.182

 Fürstová M.: Umění jako způsob poznání ve výuce filozofie. In: Filozofický časopis. Ročník XLII, 1994,

číslo 6, s.1039.

Kratochvíl, Z.: Filosofie živé přírody. Herrmann a synové, Praha 1994, s.11.

Thompson, J,B.: Média a modernita. Karolinum, Praha 2004.

Kosík, K.: Dialektika konkrétního.ČAV, Praha l965, s.53-54.

 Christian Norberg-Schulz: Genius loci. Odeon, Praha 1994, s.6.

Cílek, V.: Krajiny vnitřní a vnější. Dokořán, Praha 2002, Cílek, V.: Makom – kniha míst. Dokořán, Praha. 2004,

Hodrová, D. a kol.: Poetika míst. H+H, Jinočany 1997, Květ, R.:Duše krajiny. Academia, Praha 2003, Hájek,T., Bukačová,

Příběh drobných památek. Krajina domova, Studio JB, České Budějovice 2001.

Fürstová M.: Umění jako způsob poznání ve výuce filozofie. In: Filozofický časopis. Ročník XLII, 1994,

číslo 6, s.1042.

Mičko, M.: Testament mistra WU. Odeon, Praha l97l, s.20.

Patočka, J.: Kacířské eseje o filosofii dějin. Academia, Praha 1990, s.108.

Bauman, Z.: Úvahy o postmoderní době. Slon, Praha 1995.

1Czech, J.: Nostalgie umění. Pražská scéna, Praha 1996, s.47.

1Olšovský, Jiří.: Slovník filozofických pojmů současnosti. Erika, Praha 1999, s.128.

Hesse, H.: Putování. Volvox Globator, Praha 1998.

 Josef Čapek, J.A.Komenský, K.H.Mácha, Gary Snyder, Henry D.Thoreau, Hermann Hesse, Zdeněk Kožmín,

Adalbert Stifter, Ernst Jünger.

 Hesse, H.: Drobné radosti. Melantrich, Praha l993, s.8.

 

Jiří Siostrzonek

 

 

 

Partner